Co się przydaje?
To czego potrzebuję do pełni szczęścia podczas programowania w C/C++ to:
- Szybkie działanie edytora
- Kolorowanie składni
- Automatyczne formatowanie kodu
- Inteligentne uzupełnianie kodu
- Wsparcie dla debuggera
- Przeglądanie kodu
- Możliwość rozszerzenia IDE o własne snippety, generację kodu
Wydaje mi się, że moje wymagania nie jest zbyt wygórowane. Niestety, nie jest łatwo o edytor spełniający wszystkie powyższe życzenia. Na szczęście Emacs, po odpowiednim tuningu spełnia wszystkie moje wymagania.
Out of the box
Świeża instalacja Emacsa, w miarę nowej wersji (co do starszych nie mam rozeznania) zapewnia kolorwanie składni, automatyczne formatowanie kodu, wsparcie dla debuggera (gdb) oraz możliwość tworzenia własnych rozszerzeń. Przyzwoicie prawda? Oczywiście wszystko to jest, do granic możliwości, konfigurowalne. Począwszy od zmiany kolorów, poprzez wybór predefiniowanych/własnych stylów formatowania kodu aż do tworzenia własnych skrótów i (mini)skryptów – wszystko to jest oczywiście możliwe! Ponadto, Emacs doskonale integruje się z powłoką systemu, pozwalając na obsługę buildów nie opuszczając edytora.
Na oddzielny akapit zasługuje wspomnienie o tym, że Emacs działa naprawdę szybko, nawet na starych komputerach. Mówiąc szybko, mam na myśli SZYBKO, a nie tak jak Eclipse, czy VS :)
Jest jeszcze kilka cech, których brakuje, ale to załatwiają zgrabne pluginy, o których poniżej.
CEDET
CEDET, czyli Collection of Emacs Development Environment Tools, to kombajn, który obowiązkowo należy doinstalować do Emacsa. Niezależnie jakiego języka programowania używasz, zawsze znajdziesz tu coś dla siebie. Aktualnie, wsparcie dla C/C++ jest najlepiej rozwinięte. Wtyczka oferuje m. in. uzupełnianie kodu, które spokojnie może konkurować z Intellisense z Visual Studio (np. w szybkości działania). Nie są to „naiwne” ctags (dostępne np. w vimie), tylko uzupełnianie z prawdziwego zdarzenia! Niestety, C++ nie jest językiem stworzonym do łatwej analizy, stąd CEDET czasem się myli, ale to raczej wyjątki, niż reguły. Wtyczka posiada również wsparcie dla „code templates” oraz szukanie odniesień w kodzie (do funkcji, metod, klas itd.), które działają całkiem przyzwoicie.
Inne ficzery, których jednak nie używam na co dzień to generacja diagramów UML (!) oraz wsparcie dla zarządzania projektami. Wśród obsługiwanych (lepiej lub gorzej) języków znajdują się: C, C++, Java, Emacs Lisp, Make, Scheme, Erlang, Texinfo, HTML, CEDET, Awk, Simula, JavaScript, Python, C#, PHP, Ruby, SRecode Templates, Bourne Shell, Scala, dot. Niestety, wsparcie dla wielu z nich, pozostawia wiele do życzenia.
ECB
ECB – Emacs Code Browser, to wtyczka, wymagająca do działania wspomnianego wyżej dodatku CEDET, która zapewnia wygodne i sprawne przeglądanie kodu. Dzięki ECB zyskujemy, okienko (oczywiście w pełni konfigurowalne) umożliwiające nawigację po strukturze katalogów. Niby to nic takiego, ale jeśli rozważymy dowolną możliwość konfiguracji, to da się dzieki temu pluginowi uzyskać naprawdę ciekawe efekty.
Dla wymagających
Jeśli powyższy zestaw funkcjonalności to dla Was za mało, możecie poszperać i znaleźć tysiące, setki tysięcy rozszerzeń do Emacsa wszelkiej maści. Wszak legenda głosi, że do Emacsa napisano już wszstko :) Będzie więc bardzo łatwo o narzędzia dodające obsługę systemów kontroli wersji, czy generacje dokumentacji na podstawie kodu. Szukanie można rozpocząć np. tu.
Na koniec
Mój poprzedni post o edytorach tekstu wzbudził bardzo duże zainteresowanie, można więc spodziewać się więcej postów w tym temacie. W przyszłości m. in. zaprezentuję swój config i ujawnię cały zestaw dodatków, których używam :)
Poniżej zamieszczam screena prezentującego trio Emacs + CEDET + ECB w akcji:
Po lewej widać okienko ECB, z drzewem katalogów. Górne okienko zawiera kod, natomiast dolne – propozycje uzupełnienia kodu. Oczywiście okienko z kodem podczas pisania nie jest takie małe. Normalnie okienka ECB oraz „code completion” są ukryte. Screen natomiast nie oddaje nawet połowy pozytywnych wrażeń z użytkowania dobrze skonfigurowanego Emacsa. Polecam spróbować!