Jakieś pół roku temu, poczułem zew nowych wyzwań i postanowiłem zainstalować Vistę Ultimate. Trzeba iść za duchem zmian, prawda? Ostatnimi czasy powątpiewam jednak, czy była to dobra decyzja.
Mój sprzęt to nie jakaś tam super bestia wśród laptopów. Powiedziałbym, że to raczej „średni średniak”. Na początku używania Visty byłem nieco sceptycznie nastawiony. Z resztą, każdy chyba był po tym co można było przeczytać w internecie zaraz po premierze. Po pewnym czasie jednak przyzwyczaiłem się do nowego wyglądu, sposobu używania, stabilności i szybkości. Wszystko w imię nadążania za „duchem czasu”. Do przeglądania internetu, odbierania poczty i słuchania muzyki w zupełności to wystarczało. Niedawno (w maju) skończyłem matury i wróciłem do bardziej aktywnego programowania w .NET. Wrażenia? Dwie instancje Visual Studio 2008 dobijają mój komputer. Uruchamianie się Development Servera trwa i trwa… Ponadto ostatnio mam do czynienia sporo z komputerem z zainstalowanym Windows XP SP2. Zauważyłem, że system bootuje się na nim około 2 razy szybciej (sprzęt jest 2 razy słabszy), a po chwili od pokazania się ikonek na pulpicie system jest gotowy – u mnie, na Viście, „muli” jeszcze około minuty.
Moje pytania brzmi następująco: co Vista ma takiego, czego nie ma XP, a może przydać się programiście .NET? Czy Vista ma jakiekolwiek przewagi nad XP? A może warto spróbować jeszcze czegoś alternatywnego, np. Windows Server 2008 (kompletnie nie wiem, jak to się spisuje jak desktop..). Zapraszam do wypowiedzi w komentarzach.