Bloggers Underground – wrażenia

Pisałem o tym wydarzeniu jakiś czas temu. Właśnie jestem „po” – tzn. dotarłem do domu :) Impreza była naprawdę genialna! Doskonałej atmosfery tego wydarzenia nie da się opisać :) Były zapowiedziane sloty na wypowiedzi (strasznie się na swoim denerwowałem i wyszedł tak średnio :P), były luźne rozmowy, dyskusja… a wszystko w naprawdę fajnym klimacie. Gratulacje dla Anety, Karola i Łukasza za organizację tej wspaniałej imprezy. A do wszystkich MS-sceptyków – Microsoft zapewnia naprawdę ogromne (i bardzo przyjemne ;P) wsparcie dla ludzi ze światka IT. „Im” też dziękuję :)

31. spotkanie WG.NET

26 września, tradycyjnie o godzinie 18.00 rozpoczęło się 31. spotkanie WG.NET. Także i tym razem było niezwykle miło i ciekawie :)

Pierwsze wystąpienie należało do Kuby Binkowskiego i było rozwinięciem tematu zaczętego na Zine Day, a mianowicie dotyczyło AOP i DI – „AOP i DI wg P&P, czyli Unity i Policy Injection Application Block”. Tak jak w tytule Kuba opowiadał o dwóch frameworkach – PIAB i Unity. Temat jest niebanalny, więc wykład wymagał dużo skupienia. Nasz prelegent jednak się spisał i przedstawił temat bardzo zgrabnie. PIAB przedstawione było na bazie (powiedzmy :P) biznesowej aplikacji, natomiast Unity zdominowane było przez kulinarne skojarzenia, za co należy się Kubie lincz (18.00 to jak słusznie zauważył zdaje się Kuba Gutkowski pora kolacyjna!) :) Wyczerpanie tematu w godzinnym wykładzie jest niemożliwe, jednak wydaje mi się, że możliwości i filozofie obu frameworków zostały bardzo dobrze zaakcentowane. Brawo Kuba! :)

Po pierwszym wystąpieniu, tradycyjnie już była krótka przerwa na pogadanki. Jak zwykle można było ją spędzić bardzo miło. Wydaje mi się, że pomysł z przerwami na networking się przyjął i jest naprawdę doskonały!

„Praktyczny przegląd możliwości TFS 2008” – tak brzmi tytuł drugiego wykładu przeprowadzonego przez Marka Byszewskiego. Znów temat bardzo obszerny ale i bardzo ciekawy. Mam wrażenie, że bardzo zainteresował całą publikę :) Prezentacja była bardzo rzeczowa i zawierała praktyczne same przykłady i pokazy – czyli to co programiści lubią najbardziej :) Mam nadzieję, że temat będzie jeszcze rozwijany! Gratulacje za świetną prelekcję! Osobiście lubię ten bardzo spokojny styl, w którym Marek prowadzi wystąpienia :)

Tyle z 31. spotkania. Żal tylko, że następne, 32. spotkanie WG.NET prawdopodobnie dopiero za miesiąc!

Bloggers Underground

Już 7 października o godzinie 19.00 w jednym z lokali na warszawskiej starówce odbędzie się pierwsze wydarzenie pod nazwą „Bloggers Underground” – spotkanie społeczności blogerów piszących o technologiach Microsoft.

Formuła spotkania jest bardzo prosta – kilka wystąpień po 10 minut, podczas których można opowiedzieć o ciekawym wydarzeniu związanym z prowadzeniem bloga lub opisać ciekawe „case study”. To doskonała możliwość spędzenia wieczoru przed konferencją Microsoft Technology Summit 2008 w luźnej atmosferze wraz z innymi specjalistami IT i programistami. Zgłoszenia, pomysły oraz sugestie prosimy przekazywać drogą mailową.

Ilość miejsc jest limitowana i tylko zaproszeni goście mają wstęp na spotkanie, dlatego warto się śpieszyć z decyzją.

Zapraszamy na oficjalnego bloga imprezy, na którym publikujemy najświeższe informacje.

Do zobaczenia 7 października!

Bloggers Underground: oficjalna strona wydarzenia

Źródło: Codeguru.pl

Wszystko na to wskazuje, że i ja tam będę :) Nie wiem jeszcze tylko o czym opowiedzieć. Prawodopodobnie opowiem historię startupu mojego bloga :) Do zobaczenia!

30. spotkanie WG.NET

Wczoraj, to jest 11 września w godzinach 18-21 odbyło się 30. spotkanie WG.NET, połączone z 23. spotkaniem PLSSUG. Jak zwykle było miło, ciekawie i bardzo „edukacyjnie” :)

Po krótkim wstępie, który dotyczył przyszłości (w tym, zapowiedź C2C ’09!) oraz nadchodzącego MTS-a zaczęła się część zasadnicza – prelekcje. Pierwsze wystąpienie przygotowane było przez Łukasza Skrzypczyńskiego i dotyczyło BizTalka. Prezentacja bardzo mi się podobała – interesujące wprowadzenie do tego niezbyt znanego narzędzia. Niewiele suchych faktów, a dużo dem :) Bardzo fajnie było posłuchać Łukasza (jakie to ładne imię :)), mimo iż zapewne BizTalka nigdy używać nie będę :)

W przerwie między wystąpieniami było 35 minut socjalizowania się :) Jak zwykle było bardzo miło i przyjaźnie – szczególnie przyjemnie rozmawiało się z Pawłem Potasińskim o studiach, Oracle’u i Microsofcie. Pozdrawiam :)

Druga prezentacja miała nieco tajemniczy tytuł „Pesymistyczna strategia blokowania danych” i prowadził ją Wojciech Sawicki. Wystąpienie dotyczyło współpracy użytkowników bazy danych – tj. kiedy blokować, a kiedy nie, dane które mogą ulec zmianie. Prelekcja była zabawna, świetnie prowadzona – bardzo mi się podobała, mimo iż była wybitnie SQL-owa :) Temat wzbudzał wiele emocji i jednostronne przemówienie często przeradzało się wręcz w mały panel dyskusyjny – super! :) Gratulacje dla Wojtka! Dodam jeszcze, że w mojej czteromiesięcznej karierze w grupie offline’owej zdarzyło mi się wiele SQL-owych prezentacji i o dziwo, mimo iż jestem bazodanowym „newbie” bardzo dużo (ale nie wszystko :P) z nich zrozumiałem i wyniosłem – także brawo dla prelegentów i PLSSUG za dobór odpowiednich ludzi :)

Po prelekcjach było króciutkie zakończenie i była pora zbierać się do domu. Najbliższe spotkanie mam nadzieje jeszcze we wrześniu. Już nie mogę się doczekać! :)

Post Zine Day 2008!

Wczoraj, po godzinie 17 zakończyła się bardzo przyjemna „mini-konferencja” związana z bloggernią zine.net. Z wielką i niepohamowaną radością podzielę się więc swoimi odczuciami i wrażeniami z imprezy :)

Na sali od początku było zdaje się około 50 osób (nie byli to sami członkowie WG.net), a wszystko zaczęło się nieco po 9, bardzo krótkim wprowadzeniem. Zaraz po otwarciu zaczęło się wystąpienie Gaela Fraiteura (autora słynnego narzędzia PostSharp) pt. „Adressing non-functional requirements with aspects”, które świetnie wprowadzało do „filozofii” AOP. Wystąpienie było bardzo zrozumiałe, a szczególnie podobało mi się to, że Gael przedstawił różne frameworki i nie promował tu zbyt szczególnie wspomnianego PostSharpa :) Ponadto warto dodać, że prelekcja była dosyć zabawna, co musiało, nawet najbardziej marudnych, uchronić przed nudzeniem się.

Drugą sesję prowadził András Belokosztolszki – „Managing change in the database world”. Jako dotnetowiec nie spodziewałem się czegoś ciekawego, ale jednak się udało mnie zaskoczyć :) Wystąpienie było również ciekawe i mimo, iż niezupełnie dotyczyło moich zainteresowań, to dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy.

Ostatnia prelekcja tego dnia należała do Gaela Fraiteura i Kuby Binkowskiego „More complex aspects using PostSharp”, która dotyczyła… PostSharpa :) Prowadzona była w bardzo ciekawy – fajny sposób – na zasadzie dialogu pomiędzy „biednym programistą” (Kuba), a „AOP guru” (Gael). Chłopaki pokazali naprawdę dużo interesujących „ficzerów” PostSharpa. Po tej sesji zdecydowanie zainteresowałem się tym narzędziem.

Zaraz po sesji, a właściwie już w trakcie pytań dotarła pizza – rozpoczął się networking :) Tą część wszyscy uwielbiali :) Pizzy i napitku było aż nadto (chyba wszyscy zapełnili żołądki po brzegi :)), ale rozmowom nie było końca. Miło było pogadać dłuższą chwilę w małym kółeczku zainteresowanych z Gaelem (András niestety musiał już uciec). Niestety wszystko co dobre ma kiedyś koniec… A więc po jakichś 45 minutach wszyscy (pozostali na spotkaniu) zostali zaproszeni na rozstrzygnięcie konkursu.

Jaki konkurs? Otóż jakiś czas temu Michał Grzegorzewski zorganizował konkurs na najlepszy, polski, dotnetowy program open source. Uważam, że to był świetny pomysł. Mało w Polsce takich inicjatyw i ciężko coś rozkręcić, a taka inicjatywa jak ta świetnie wspomaga dalszy rozwój. Nie wiedziałem w sumie czego spodziewać się po projektach, które zostaną przedstawione. Myślałem trochę, że może będzie nudnawo, ale… Niech żałują wszyscy, którzy wcześniej poszli sobie z Zine Day! Konkursowa część spotkania była świetna, zaryzykowałbym może nawet, że najciekawsza ;) Zaprezentowano 6 projektów. Wszystkie były bardzo różne, wszystkie były ciekawe! Mówię to z pełną powagą i bez kokieterii. Uczestnicy wykazali się naprawdę dobrymi umiejętnościami przemawiania i promowania siebie :) Gratuluję wszystkim bardzo serdecznie i stanowczo stwierdzam, że wszyscy w tym konkursie zwyciężyli, gdyż naprawdę się popisali!

To były ochy i achy, teraz jedna mała rzecz, która mogłaby zostać zorganizowana lepiej… Otóż, skoro było to Zine Day, to wg mnie było za mało Zina w Zine Day. Wydaje mi się, że dosyć mało osób związanych z Zinem przybyło (choć w sumie, może naprawdę nie mogli). Ponadto zabrakło mi czegoś o samym Zinie. To pierwszy Zine Day, więc można by było przedstawić jakoś krótko historię Zina, jego ewolucję itp. Fajnie, gdyby blogerzy piszący na Zinie powiedzieli coś o sobie lub mieli jakieś krótkie prelekcje na dowolny temat. Tak żeby lepiej poznać osoby, których wypociny czytam na co dzień. Słowem – żeby Zine się trochę promował na takim spotkaniu :) Dwuzdaniowe wprowadzenie, to zdecydowanie za mało!

To jednak zdecydowanie nie może rzutować na mojej opinii na temat Zine Day 2008. Spotkanie było naprawdę świetne – doskonale zrealizowane, zaplanowane, piekielnie ciekawe i niezwykle edukacyjne. Dziękuję Michałowi i wszystkim innym „Zinowcom” za inicjatywę i perfekcyjną realizację! Z niecierpliwością czekam na Zine Day 2009 ;)

PS. Z tego co wiem, będzie dostępny filmik z całej imprezy, gorąco zachęcam do obejrzenia, szczególnie części konkursowej.

Geek party – spotkanie z nowymi polskimi MVP – Pawłem Potasińskim i Karolem Stilgerem

Impreza informatyków? Takie stwierdzenie to dla części ludzkości zabawny oksymoron. A jednak to całkiem możliwe :)

W czwartek 10 lipca w budynku Microsoftu odbyła się impreza z okazji nadania Pawłowi Potasińskiemu i Karolowi Stilgerowi prestiżowego tytułu MVP (Most Valuable Professional) – odpowiednio – w kategorii SQL i Setup & Deployment.
Cóż, co tu opowiadać. Impreza!:) Atmosfera była fantastyczna – baloniki, torty, a przede wszystkim rozmowy. Nie zabrakło przemówienia nagrodzonych panów oraz hołdu złożonego im przez PLSSUG i WG.NET. Kto nie był, niech szczerze żałuje, gdyż była to świetna okazja do integracji z ludźmi ze świata technologii MS. Oby było więcej okazji do takich spotkań!

Relacja z 29. spotkania WG.NET

29. spotkanie WG.NET odbyło się tradycyjnie w budynku Microsoftu przy Alejach Jerozolimskich 195a. Składało się z dwóch sesji – pierwszej o EntLibie prowadzonej przez Sebastiana Szmigielskiego i Łukasza Szewczaka, drugiej Jacka Ciereszko o Silverlightcie 2.0. W przerwie między sesjami była część networkingowa i to, na co wszyscy czekali ;) czyli pizza!

Tym razem spotkanie zaczęło się bez żadnej mowy wstępnej, a od razu od wykładu. I tu niestety muszę powiedzieć, że się nieco rozczarowałem. O EntLibie wcześniej nie słyszałem, a informacje które uzyskałem na wykładzie były wg mnie nieco w chaosie. Przez to niewiele się dowiedziałem. No cóż, może tylko ja jestem mało pojętny, bo większość widowni sprawiało wrażenie zainteresowanej :) Dodatkowo byłem niezadowolony, że slajdy były w języku angielskim. Ze zrozumieniem ich nie miałem problemów, ale kurcze, w Polsce jesteśmy. Tekstu na nich nie było wiele, więc to chyba nie był problem…
Po pierwszej sesji była krótka cześć o zinie i nadchodzącym „zine days”, na które się już prerejestrowałem. Pod 10 minutach była informacja, że pizza już jest, więc tłum wyszedł na korytarz. I rzeczywiście była ;) Brawa i podziękowania dla wszystkich osób, które owy posiłek zorganizowały, gdyż był bardzo miłym „backgroundem” do rozmów branżowych. Patent z networkingiem przypadł mi więc bardzo do gustu.
Po socjalizacji przyszła pora na to na co najbardziej czekałem – na sesję o Silverlightcie. Tym razem nie zawiodłem się ani trochę. Jacek Ciereszko co chwila błyskał wiedzą na temat technologii, a cała jego prezentacja składała się właściwie tylko z dem, co zasługuje na wielką pochwałę. Wykład był błyskotliwy, ciekawy, a przy tym bardzo zabawny (filmik kręcony „live” rządzi!). Jacka słuchałem pierwszy raz i stwierdzam z przyjemnością, że sprawdza się świetnie w roli prelegenta. Brawa dla niego! Więcej Jacka i więcej Silverlighta!:) Pozostaje mi tylko zachęcić do ściągania materiałów.

Następne spotkanie ma się odbyć w lipcu i będzie szkoleniem z Sharepointa, więc pewnie z braku zainteresowania się na nim nie stawie. Natomiast w sierpniu ma być dłuższe spotkanie, na którym ma być przygotowany projekt – od początku do końca. Wydaje mi się, że to świetny pomysł i bardzo bym się chciał pojawić na tym spotkaniu.

Mój pierwszy bootstrap!

To już trzecie spotkanie społeczności offline, które odwiedziłem przez ostatnie 10 dni :) Tym razem, to coś zupełnie innego niż spotkania WG.NET. Na bootstrapie nie ma „technologicznego mięsa”, a dużo rozważań startupowych (że tak powiem).

Spotkanie zaczęło się punktualnie o 12 w budynku Starej Drukarni (klimatyczne miejsce..:)) przy ulicy Ogrodowej 31/35 w Warszawie – dojazd bezproblemowo – tramwajem ze Śródmieścia. Od początku atmosfera była bardzo przyjazna i „na luzie”. Wbrew zapowiedziom, o 12 nie było jeszcze tłumów na sali (zapełniła się dopiero może po 15 minutach, w sumie było nieco ponad 80 osób?). Cała impreza zaczęła się bez dłuższych wstępów. Ledwie jedno zdanie Marcina Jagodzińskiego. Pierwszą prelekcję pt. „Społeczności internetowe okiem psychologa” wygłosił Andrzej Wichrowski student SWPS. Opowiedział on o zjawiskach obserwowanych w typowych społecznościach, a następnie skonfrontował to z zasadami panującymi w społecznościach internetowych. Wykład był ciekawy, jednak dla mnie (przynajmniej na razie) nieprzydatny – nie planuję otwierać portalów społecznościowych ;)
Po Andrzeju Wichrowskim przyszła pora na Monikę Mosiewicz i „Jak administrować społecznością i nie trafić przed sąd”. Prelekcja wydawała mi się nieco przydługa, a przez to nużąca. Ot takie tam rozważania (podparte fragmentami kodeksów), co można, czego nie można, a co trzeba robić będąc hostem/administratorem serwisu. Pytania publiczności skutecznie utrzymywały wykład „przy życiu” i przez to udało mi się wytrwać do końca. Jak dla mnie – na razie nieprzydatne.
Ostatnim punktem w planie był panel dyskusyjny pt. „Społeczności w praktyce”. Brali w nim udział Michał Olszewski z Gazeta.pl, Arvind Juneja z Goldenline oraz Marcin Jagodziński prowadzący i utrzymujący dyskusję w ryzach. Panowie rozmawiali głównie o „opiekowaniu się” społecznościami. Ta część podobała mi się zdecydowanie najbardziej. Rozmowa była rzeczowa, a jednocześnie zabawna i interesująca.
Po zasadniczej części było spotkanie networkingowe (w restauracji nieopodal), na które jednak z powodu braku czasu się nie wybrałem.
Podsumowując – bootstrap to ciekawa idea, jednak żeby być w pełni zadowolonym z niespełna trzech godzin spotkania trzeba trafić na interesujący daną osobę temat. Tym razem „społeczności internetowe” nie były dla mnie porywające. Całe spotkanie oceniam jednak jako ciekawe doświadczenie i z pewnością nie poskąpie trzech godzin w miesiącu by pokazać się na Chłodnej 25/w Starej Drukarni, gdzie odbywają się spotkania. Nowych doświadczeń nigdy za wiele!

bootstrap – oficjalna strona spotkań bootstrapowych

28. spotkanie Warszawskiej Grupy .NET, a moje drugie

28. spotkanie WG.NET (tym razem znów połączone ze spotkaniem PLSSUG) odbyło się 12 czerwca typowo o 18. Jako, że było to moje drugie podejście, nie odczuwałem już takiego stresiku i podniecenia jak tydzień wcześniej ;) Ba! Wziąłem nawet kolegę.

Przy wejściu na salę, zgodnie z zapowiedziami Michała Grzegorzewskiego odbywało się rozdanie plakietek. Ot miły dodatek socjalizujący (ale na następne spotkanie udoskonale swoją ;)). Na spotkaniu były 3 sesje – sesje zapasowe przygotowywane na C2C – w razie kataklizmów. Zapowiadało się więc ciekawie (na C2C nie byłem, bo odwiedzałem wtedy Poznań, ale są przecież webcasty! :)). Spotkanie zaczęło się (prawie punktualnie :P) prelekcją Dawida Łazińskiego pt. ADO.NET Data Services (aka Astoria). Prezentacja była krótka i rzeczowa, całkiem przyjemnie się słuchało, mimo że nie był to temat, który interesowałby mnie szczególnie. Warto się jednak zawsze doinformowywać, nawet o rzeczach (aktualnie) nieprzydatnych.
Druga prezentacja mnie zaskoczyła. Marcin Goł opowiadał o wymiarowaniu serwerów baz danych. Jako laik „bazodanowy” bałem się, że będę się nudził i nic nie zrozumiem, ale groźnie brzmiący temat okazał się bardzo „życiowy” i interesujący. Rozważania Marcina może i były bardzo teoretyczne, ale dzięki temu wszystko zrozumiałem :)
Ostatnia prelekcja Piotra Karczmarza ” Continous Integration – nowe możliwości, nowe wyzwania” z opisu wydawała mi się najciekawsza.. jednak w rezultacie była wg mnie – najsłabsza (co nie znaczy, że słaba). Temat zdecydowanie na czasie i warty rozważenia, jednak Piotrek mówił trochę monotonnie i niepewnie. Przez to cała prezentacja była nieco gorsza niż się spodziewałem. Może początkowe problemy techniczne i związane z tym przymusowe przyśpieszenie wytrąciły go z równowagi?
To tyle relacji z 28. spotkania WG.NET. Następne spotkanie już 26 czerwca, a na nim.. prezentacja o Silverlighcie – już ostrze sobie na nią ząbki :)
Jutro wybieram się na bootstrap – na pewno ujrzycie moją relację ze spotkania! ;)